1. Dla firmy
  2. Akademia przedsiębiorcy
  3. Asertywność, czyli kompetencja miękka niezbędna w biznesie
Asertywność, czyli kompetencja miękka niezbędna w biznesie

Asertywność, czyli kompetencja miękka niezbędna w biznesie

7 min czytania

Asertywność – termin dobrze znany, a jednak nie zawsze dobrze rozumiany. Wielu osobom kojarzy się tylko z mówieniem „nie”, inni mylą asertywność z agresją i odbierają osoby asertywne jako wrogo nastawione i niechętne do współpracy. A tak naprawdę pod tym pojęciem kryją się m.in. umiejętność wyznaczania granic, priorytetyzowania i rozsądnego podziału zadań, zarządzania sobą w czasie i dbania o swój dobrostan – czyli kwestie szczególnie ważne dla przedsiębiorców. Jeśli czujesz, że biznes Cię przytłacza, nie masz czasu dla siebie, stawiasz potrzeby innych ponad swoimi – warto popracować właśnie nad asertywnością.

 

Czytaj dalej, a dowiesz się:

 

  • Czym jest asertywność (a czym nie jest, chociaż wielu osobom się tak wydaje)?
  • Jak traktuje partnerów biznesowych i klientów osoba asertywna?
  • W jaki sposób możesz pracować nad zwiększeniem swojej asertywności?

Multitasking – zwiększa czy zmniejsza naszą efektywność?

 

Asertywność – co to tak naprawdę jest?

 

Umiejętność odmawiania? Głośnego protestowania, kiedy ktoś próbuje nas do czegoś przymusić? Forsowania swojej wygody kosztem współpracowników, partnerów biznesowych, rodziny, znajomych? Nie, asertywność to znacznie głębszy temat, choć zawiera w sobie i umiejętność powiedzenia „nie” (w odpowiedni sposób, w odpowiednich sytuacjach), i zaprotestowania, gdy przekraczane są nasze granice, i zadbania o swoją wygodę (z poszanowaniem wygody innych). W takim razie – co to jest asertywność?

 

Asertywność – definicja

 

Jak widać, ten opis kładzie nacisk na zupełnie inne aspekty niż te, jakie w pierwszym odruchu przychodzą do głowy większości z nas. W definicji asertywności nie ma cienia arogancji, wyższości, manipulacji czy bronienia się przez osobę, która czuje się zagrożona.

 

Na prawdziwą asertywność składają się:

 

Dawniej asertywność często przedstawiano schematycznie na kontinuum pomiędzy agresją a pasywnością. Stąd niestety wzięło się wiele zniekształceń w postrzeganiu tej kompetencji miękkiej. Dlatego trafniej będzie opisać ją w dwóch wymiarach, jak na poniższej grafice.

 

Schemat ukazujący, co to jest asertywność, w wymiarach otwartej komunikacji swoich potrzeb i uwzględniania potrzeb innych

 

Asertywność w pracy, biznesie i życiu osobistym – czyli zawsze dąż do win–win

 

Zwróć szczególną uwagę na opis „wygrany–wygrany” (win–win) na powyższym rysunku – to jest właśnie istota asertywności. Znaleźć porozumienie, które będzie uwzględniać potrzeby moje i potrzeby innych. Ten model pokazuje przy okazji, dlaczego z całego złożonego konceptu asertywności wielu osobom zapadło w pamięć głównie mówienie „nie”. Wprawdzie jest to temat, któremu można by poświęcić potężną rozprawę psychologiczno-socjologiczną, ale jednym zdaniem i bez zagłębiania się w szczegóły: w dzieciństwie przeważnie uczono nas jednej z dwóch postaw – albo bycia miłym, albo walczenia o swoje za wszelką cenę. I prawdopodobnie jako właściciel firmy bardzo często widzisz to na co dzień: w kontakcie z kontrahentami, u klientów, podczas rekrutacji, a także oczywiście we własnych zachowaniach.

 

Pewnym osobom wyrażenie sprzeciwu z trudem przechodzi przed gardło (kwadrat pasywny, czyli stawianie potrzeb innych ponad własnymi i unikanie otwartej komunikacji). Z kolei inni głośno protestują dla zasady – nieraz jeszcze zanim ocenią sytuację (kwadrat agresywny, czyli własne potrzeby ponad potrzebami innych oraz duża otwartość na komunikację – co w efekcie daje postawę konfrontacyjną). Jest też trzecia grupa, którą najlepiej można opisać słowami bierny opór – czyli nie zrobię tego, o co prosisz, ale też nie powiem Ci o tym otwarcie, a przy okazji będę się czuł skrzywdzony, bo ktoś próbuje przekroczyć moje granice (kwadrat pasywno-agresywny, czyli niska wrażliwość na potrzeby innych i unikanie otwartej komunikacji).

 

Jak to wszystko przekłada się na codzienność biznesową? Na bardzo różne sposoby. Sprawdź, czy któryś z tych opisów przypadkiem nie pasuje do Ciebie...

  • Mam problem z wycenianiem swoich produktów i usług. Wiem, że są bardzo dobre, pomogą moim klientom i najchętniej rozdał(a)bym je za półdarmo, żeby jak najwięcej osób mogło skorzystać.
  • Klienci ciągle „wyciągają” ode mnie a to rabat na urodziny, a to zniżkę na święto kota, a to przedłużenie promocji, która skończyła się przedwczoraj. Znajomi regularnie proszą o darmową konsultację, bo przecież znam się na tym jak nikt inny, no ale ich akurat teraz nie stać na moje stawki, bo budują dom / mają gorszy okres w firmie / zaskoczył ich kryzys wizerunkowy... A gdy przychodzi do płacenia ZUS-u i podatków, okazuje się, że znów nie mam z czego odłożyć na wakacje.
  • Nie mogę znaleźć odpowiedniego pracownika, bo kandydaci żądają absurdalnych stawek za swoją pracę albo komentują pod ogłoszeniem, że „taki zakres obowiązków to robota na dwa etaty”. Przecież wiadomo, że biznes polega na tym, żeby kupić tanio, sprzedać drogo i zapłacić najniższą możliwą cenę za najlepszą możliwą ofertę!
  • Kiedy podwykonawca prosi o wydłużenie terminu, bo projekt okazał się bardziej skomplikowany, niż zakładał, nigdy się nie zgadzam albo od razu renegocjuję cenę na swoją korzyść. Nawet jeśli mam zapas czasu i nic by się nie stało, gdyby „dowiózł mi” to parę dni później. Trzeba być twardym, bo inaczej ludzie wejdą Ci na głowę.
  • Znajoma przedsiębiorczyni ciągle namawia mnie na udział w swoim podcaście, mimo że już trzy miesiące migam się od odpowiedzi – mogłaby się w końcu domyślić, że jej społeczność to nie moja grupa docelowa i szkoda mi na to czasu!
  • Moja wirtualna asystentka już któryś raz zaczyna rozmowę o podniesieniu stawki: bo inflacja, bo podatki, bo ceny narzędzi pracy... Zbywam ją odpowiedzią „zobaczymy” albo „pomyślę o tym”, choć tak naprawdę prędzej zmienię asystentkę, niż zapłacę wyższą cenę. Czy jej się wydaje, że mnie to inflacja i podatki nie dotyczą?

Uświadomienie sobie, gdzie dokładnie leży mój problem z asertywnością w biznesie – czy mam tendencję do stawiania siebie ponad innymi, czy raczej innych ponad sobą, czy komunikuję głośno i obronnie, czy raczej duszę w sobie to, co myślę, żeby nie sprawić nikomu przykrości bądź uniknąć odpowiedzialności – to pierwszy krok ku partnerskiej postawie i ku relacjom win–win. Czyli takim, na których opiera się zdrowy biznes i poczucie satysfakcji z prowadzenia firmy! A jak dalej pracować nad rozwijaniem swojej asertywności?

 

Zobacz również: Planowanie pracy – jak robić to dobrze?

 

Szkolenie asertywność w biznesie – grupa treningowa ćwiczy asertywność podczas scenki

 

Kurs asertywności w biznesie, a może praca własna?

 

Jeśli chcesz zwiększyć swoją asertywność w biznesie, masz do wyboru trzy drogi:

 

  • Praca indywidualna z psychologiem, coachem czy trenerem asertywności – to opcja dla osób, które nie przepadają za treningami grupowymi, preferują indywidualne podejście lub chcą bardziej skupić się nad pobocznymi wątkami związanymi z asertywnością, np. na pracy nad poczuciem własnej wartości, wyznaczaniem granic lub lepszym zarządzaniem złością, która wymyka się spod kontroli i wyraża się np. w agresywnej komunikacji.
  • Kursy bądź szkolenia z asertywności prowadzone przez trenera, w grupie – to dobra i uniwersalna forma pracy na start, bo pod okiem specjalisty od komunikacji przyswoisz najważniejszą wiedzę i przećwiczysz nowe, pożądane zachowania w scenkach z innymi uczestnikami szkolenia. Warto jednak mieć świadomość, że to nie koniec drogi i nawet najlepszy kurs asertywności nie zmieni trwale wyuczonych postaw i reakcji w ciągu jednego weekendu. Niezbędna będzie dalsza praktyka własna.
  • Praktyka własna – niezależnie od tego, czy zdecydowałeś się na kurs asertywności w grupie, pracę indywidualną ze specjalistą, czy też uczysz się w pełni samodzielnie, np. pracując z wybraną książką lub kursem online, najważniejszym elementem wdrażania asertywności w życie będzie dalszy trening w codziennych sytuacjach. Trzeba wyrobić w sobie nawyk samoobserwacji, a następnie... po prostu żyć i prowadzić biznes, a przy okazji wyłapywać swoje automatyczne, stare reakcje i zachowania, by stopniowo zastępować je tymi docelowymi.

Wszystko to brzmi prosto, wcale takie nie jest, ale efekty są zdecydowanie warte wysiłku. Na początku asertywne zachowania będą się wydawać nienaturalne, a nawet stresujące. Otoczenie też nie zawsze będzie reagować z zadowoleniem – zwłaszcza jeśli dopiero wychodzisz z roli osoby, której można było wejść na głowę albo bez trudu wyprosić u niej niższe ceny. Jednak prowadzenie firmy z pozycji osoby asertywnej, która:

 

  • potrafi rozpoznać, na co może się zgodzić dla dobra obustronnej relacji, a kiedy musi postawić granicę dla własnego dobra i komfortu,
  • potrafi jasno i pewnie zakomunikować, na co się zgadza a na co nie, bez przepraszania, tłumaczenia czy umniejszania siebie lub bez atakowania drugiej strony z potrzeby obronienia się,
  • potrafi stawiać i egzekwować granice, a dzięki temu efektywnie wykorzystywać czas pracy,

daje wiele satysfakcji, a przy okazji jest mocną bazą pod podejmowanie nowych wyzwań i rozwijanie firmy. Kluczem do sukcesu jest niepoddawanie się i konsekwentne wdrażanie asertywnych zachowań metodą małych kroków.

 

Czytaj także: Programy rozwojowe i mentoringowe dla przedsiębiorczych kobiet – jak mogą Ci pomóc w prowadzeniu biznesu?

 

 

Jesteśmy gotowi,
by dzielić się z Tobą
wszystkim co wiemy!

Zapisz się do darmowego newslettera

Zapisz się do darmowego newslettera w ramach Akademii Przedsiębiorcy