Growth hacker – kto to jest? Czym jest growth hacking?

Growth hacking (po polsku „hakowanie wzrostu”) to jedna z najmłodszych metod marketingowych. Odróżnia się znacząco od tradycyjnych technik tym, że zakłada o wiele szersze działania – obejmuje cały lejek sprzedażowy, nie tylko jego początkowe etapy. Na czym dokładnie polega hacking growth i jakie niesie korzyści? Gdzie szukać przykładów zastosowania growth hacking marketingu? Co robi growth hacker, kto może nim zostać i ile można w tym zawodzie zarobić? Przeczytaj poniższy tekst, by otrzymać odpowiedzi na te i inne pytania!

Czytaj dalej, a dowiesz się:

• Growth hacking – co to jest?
• Co robi growth hacker w praktyce?
• Jakie korzyści daje wdrożenie growth hacking marketingu w firmie?
• Kto może zostać growth hackerem?

Zobacz także: Buyer personas – co to takiego i jak wykorzystać tę wiedzę w biznesie?

Co to jest growth hacking?

Nazwa growth hacking po raz pierwszy pojawiła się w jednym z artykułów popularnego blogera Seana Ellisa. Był 2010 r. i Ellis zauważył dokonujący się od jakiegoś czasu zwrot w świecie marketingu. Przemianie ulegała cała branża, która musiała dostosować się do rzeczywistości opanowanej przez internet. Pojawiały się więc coraz to nowe kanały komunikacji, rosła też potrzeba wdrożenia nowych narzędzi analitycznych. Firmy poszukiwały osób, które jednocześnie są biegłe w sztuce marketingu i korzystają z nowoczesnych narzędzi cyfrowych.

Można przyjąć, że growth hacking to metoda marketingowa polegająca na poszukiwaniu alternatywnych, najlepiej bezkosztowych rozwiązań, których zastosowanie ma skutkować założonym na wstępie wzrostem (np. sprzedaży). Growth hacking marketing obejmuje cały proces sprzedaży, a więc wszystkie etapy lejka sprzedażowego:

1. zdobycie uwagi klienta,
2. zainteresowanie klienta,
3. wzbudzenie w kliencie pragnienia posiadania,
4. sprowokowanie działania klienta (kupna produktu),
5. zdobycie lojalności klienta (wraca po kolejne produkty).

Praca jako growth hacker – marketing w nowoczesnej postaci

Aby osiągnąć ostateczny cel, jakim jest wzrost, osoba stosująca growth hacking – czyli growth hacker – musi sięgać po różne narzędzia reklamowe. Należą do nich m.in.:

• wysyłanie mailingów i newsletterów,
• promowanie produktów w mediach społecznościowych,
• content marketing,
• dbanie o pozycjonowanie firmy w wynikach wyszukiwarki (SEO),
• tworzenie viralowych treści,
• wykupowanie płatnych, dobrze ukierunkowanych reklam (do konkretnej grupy odbiorców),
• uruchamianie programów lojalnościowych dla klientów,
• dołączanie do zamówień ciekawych gratisów, np. próbek produktów,
• wprowadzanie programów rabatowych i innych systemów nagród dla klientów.

Czytaj również: Twoja marka i promowanie na Instagramie – sprawdź jak to działa, ile kosztuje i czy się opłaca

Wielu growth hackerów pracuje jednocześnie nad następującymi pięcioma głównymi obszarami, które pozwalają im na skuteczność (czyli osiąganie wzrostów).

1. Ciągłe pozyskiwanie nowych odbiorców – poprzez np. monitorowanie zachowań potencjalnych klientów, wchodzenie z nimi w interakcje w mediach społecznościowych itd.
2. Aktywizowanie klientów – zachęcanie ich do wystawiania ocen, komentowania (można wprowadzić np. nagrody za dodanie recenzji).
3. Zwiększanie ruchu na stronie – dzięki stosowaniu narzędzi, które zatrzymają na niej odbiorców.
4. Docenianie klientów – np. dołączanie do zakupów próbek, kodów rabatowych na kolejne zakupy itd.
5. Dokładne analizowanie nieudanych działań – tzn. przyczyn rezygnacji z zakupów, śledzenia, na jakim etapie porzucił on przeglądanie strony sklepu itd. Konsekwencją tego jest oczywiście wyeliminowanie nieskutecznych rozwiązań.

Growth hacking – czy warto wdrożyć tę metodę w małej firmie?

Growth hacking jest dość nowym podejściem do strategii marketingowej, dlatego wiele osób zastanawia się, czy jego włączenie do działań firmy będzie opłacalne. Warto wziąć pod uwagę, że na samym początku growth hacking był metodą stosowaną przez amerykańskie start-upy, które zwyczajnie nie miały wystarczających środków na wdrożenie tradycyjnych rozwiązań marketingowych i musiały szukać innowacyjnych, a jednocześnie tanich narzędzi. Choćby z tego powodu będzie to dobra metoda dla małych, początkujących firm, które nie mają do dyspozycji ogromnego budżetu na działania marketingowe.

Zobacz także: Jak określić swoją grupę docelową w sieci i jak do niej dotrzeć?

Growth hacking daje m.in. następujące korzyści:

• niskie koszty (jedną z głównych idei growth hackingu jest ciągłe poszukiwanie jak najtańszych rozwiązań),
• skupienie się na wzroście (wszelkie działania są analizowane pod kątem dającego się oszacować wzrostu),
• dzięki ciągłej pracy analitycznej, dążeniu do optymalizacji i poszukiwaniu innowacyjnych rozwiązań Twoja firma jest zawsze na bieżąco z trendami, zachowaniami klientów itd., a często nawet krok do przodu wobec konkurencji,
• działania skupiają się na zrównoważonym wzroście firmy, czyli są długofalowe,
• stosowane w growth hackingu narzędzia analityczne pozwalają Ci w klarowny, bo oparty na wynikach liczbowych, sposób zobaczyć, które wprowadzane rozwiązania są skuteczne, a które nie,
• prace związane z tym rodzajem marketingu może wykonywać jedna osoba, ewentualnie kilka – nie musisz w tym celu budować całego zespołu marketingowego,
• growth hacking jest uniwersalną metodologią, która sprawdzi się w każdej nowoczesnej firmie.

Growth hacker – kto może nim zostać?

Zdaniem przywoływanego już na początku tekstu Seana Ellisa growth hacker powinien być osobą, która posiada wiedzę i umiejętności z trzech dziedzin:

• marketingu,
• sprzedaży,
• nowoczesnych technologii.

Oznacza to, że jest to zawód dla ludzi, którzy mają dość szerokie zainteresowania, niekoniecznie zaś określone wykształcenie (nie ma kierunku studiów „growth hacking”). Niezbędne w tej pracy są natomiast bardzo konkretne kompetencje.

W Polsce growth hacker to wciąż zawód, który nie jest do końca zrozumiany. Nie ma zbyt wielu ofert pracy kierowanych właśnie do tego rodzaju specjalistów – osoba wykonująca tego typu zadania jest często traktowana jako po prostu wysokiej klasy marketingowiec. Oznacza to, że może liczyć na zarobki w wysokości kilku tysięcy złotych miesięcznie. Są jednak firmy, które wprowadzają już specjalne stanowiska czy zespoły, których celem jest wypracowanie wzrostu – stąd pojawiająca się nazwa zawodu np. menadżer wzrostu. W takich miejscach specjaliści mogą liczyć na zarobki sięgające kilkunastu tysięcy złotych.

Przeczytaj również: Zewnętrzne narzędzia przydatne do audytu strony WWW