Karta wielowalutowa – dlaczego warto ją zabrać na wakacje
Są już rozwiązania, dzięki którym ominiesz wysokie kursy wymiany walut oraz prowizje za przewalutowanie. Sprawdź, w czym karta wielowalutowa jest lepsza od kart walutowych.
Przeczytaj dalej, a dowiesz się:
- Karty walutowe – jak płacono, zanim się pojawiły?
- Karta wielowalutowa – w czym jest lepsza od kart walutowych?
- Na co uważać przy płaceniu kartą wielowalutową?
- Jak aktywować kartę wielowalutową?
Czytaj też: Płatność kartą za granicą – czy to się opłaca?
Karty walutowe – jak płacono, zanim się pojawiły?
Jeszcze kilka lat temu, żeby uniknąć wysokich kosztów związanych z płatnościami kartą za granicą, do wyboru miałeś dwa sposoby regulowania należności. Pierwszy to zakup waluty jeszcze w Polsce, w kantorze wymiany walut. To mogło się opłacić pod warunkiem, że skorzystałeś z taniego kantoru, a nie na przykład takiego na lotnisku, gdzie kurs wymiany euro – by wymienić najpopularniejszą walutę – może być o 50 groszy, a nawet o złotówkę wyższy niż w innych punktach. Drugi – wymiana już za granicą. Tu zasady są takie same – kantory w turystycznych miejscach mają dużo mniej korzystny kurs niż takie usytuowane poza centrum, gdzie turystów bywa niewielu.
Trochę waluty w gotówce zawsze warto mieć przy sobie, ale nie trzeba chyba nikogo specjalnie przekonywać do tego, że wygodniej i bezpieczniej płaci się bezgotówkowo. Banki już od dawna odpowiadają na zapotrzebowanie, oferując klientom karty walutowe. Żeby z nich korzystać, najpierw trzeba założyć konto w danej walucie. Zwykle banki oferują rachunki w euro, dolarach i funtach brytyjskich i do nich wydają kartę debetową.
Czytaj też: Ubezpieczenia dołączane do kart, które mogą przydać się na wakacjach
Konto walutowe z kartą płatniczą trzeba najpierw zasilić daną walutą. Jak to zrobić? Jest kilka możliwości: można kupić walutę w banku albo w kantorze internetowym, a następnie przelać na rachunek walutowy. Można też wpłacić ją w gotówce w kasie banku – choć tu zapewne zostanie naliczona dodatkowa opłata.
Karty walutowe wydają się więc doskonałym rozwiązaniem. Problem z nimi jest jednak taki, że do każdej waluty potrzebny jest oddzielny rachunek i karta. To po prostu jest niewygodne, choć oczywiście pozwala uniknąć kosztów przewalutowania po niekorzystnym kursie.
Czytaj też: Urlop z ograniczonym budżetem – czy tanie wakacje są możliwe?
Karta wielowalutowa – w czym jest lepsza od kart walutowych?
Kilka lat temu oferta bankowa przeszła niemałą rewolucję. Bankowcy wyszli z założenia, że po co klientom liczne karty walutowe w portfelu, skoro wystarczy jedna, która powiązana jest z rachunkiem osobistym i którą na co dzień można płacić także w Polsce.
Dlatego teraz nie musisz już otwierać konta walutowego z kartą płatniczą. Istnieje znacznie prostszy sposób: do złotowego rachunku oszczędnościowo-rozliczeniowego (ROR) możesz otworzyć subkonta w innych walutach, ale wciąż płacić tą samą kartą. Subkonta walutowe zasilisz dokładnie w taki sam sposób, jak w przypadku opisanych wyżej rachunków walutowych.
Czytaj też: Zgubiłeś kartę na wakacjach? Jak ją zastrzec albo czasowo zablokować?
Usługa W przeszłości w niektórych bankach klient sam musiał przestawić (na infolinii lub w bankowości elektronicznej) tryb danej waluty. Obecnie wszystkie rozwiązania wielowalutowe są automatyczne, a więc nie musisz zaprzątać sobie tym głowy.
Jeśli będziesz płacić na niemieckiej stacji benzynowej, karta pobierze płatność z konta w euro. Jeśli zakupy robić będziesz w Wielkiej Brytanii, karta ściągnie środki z konta funtach. Z rachunku zniknie dokładnie taka kwota, jaka widnieje na rachunku. Nie poniesiesz żadnych kosztów przewalutowania.
Na co uważać przy płaceniu kartą wielowalutową?
Ważne jest, by kontrolować stan środków na rachunku walutowym, bo bez tego łatwo można wpaść w pułapkę. Na czym ona polega? Załóżmy, że na subkoncie w euro masz 50 euro. Jesteś we francuskiej restauracji. Kelner przynosi rachunek opiewający na 55 euro. Brakuje Ci więc 5 euro. Co się stanie, jeśli zapłacisz kartą wielowalutową?
Otóż jeśli na rachunku brakuje pełnej kwoty na zapłacenie rachunku, bank przeliczy transakcję w oparciu o konto złotowe. A to oznacza, że przewalutuje transakcję po swoim kursie, a od przewalutowanej kwoty pobierze jeszcze prowizję (3-5%). Dojdzie więc do sytuacji, w której za granicą zapłacisz zwykłą kartą debetową. Podobnie będzie, jeśli płacić będziesz w kraju, którego waluty nie masz wykupionej.
Jak aktywować kartę wielowalutową?
Co zrobić, żeby w ogóle korzystać z usługi i karty wielowalutowej? Najpierw sprawdź, czy Twój bank w ogóle oferuje takie rozwiązanie. Jeśli tak, najwygodniej włączysz ją w serwisie bankowości elektronicznej, choć jest to też możliwe za pośrednictwem bankowej infolinii lub w oddziale.
Zwykle za samą usługę i prowadzenie subkont walutowych banki nie pobierają opłat. Trzeba się oczywiście liczyć z kosztem użytkowania karty. Z reguły zapłacisz też prowizję za wypłatę gotówki z bankomatów za granicą, choć niektóre banki i za tę usługę nie pobierają opłat. Karta wielowalutowa może dać Ci komfort płacenia za granicą. Przed wyjazdem jednak warto dokładnie sprawdzić ewentualne koszty, choćby opłaty za wspomniane wypłaty z bankomatów.
Czytaj też: W jaki sposób tzw. karty bezspreadowe mogą ułatwić zagraniczne podróże