Jak uniknąć wysokich opłat za korzystanie z karty podczas wakacji?
Płacenie kartą za granicą może wiązać się z wysokim kosztem przewalutowania transakcji z waluty kraju, w którym płacimy. Żeby tego uniknąć, należy wyposażyć się w „odpowiednią” kartę, a więc walutową, wielowalutową lub bezspreadową.
Przeczytaj dalej, a dowiesz się:
- Jakie pułapki czyhają na osoby płacące kartami za granicą?
- Jaką kartę zabrać na wakacje, żeby nie przepłacić?
- Czym jest usługa DCC i dlaczego może wydrenować Twój portfel?
- Jak uniknąć wysokich opłat przy zagranicznym bankomacie?
Jakie pułapki czyhają na osoby płacące kartami za granicą?
Korzystanie z karty debetowej lub kredytowej jest wygodne i bezpieczniejsze niż płacenie gotówką. Ale to usługa, która kosztuje. Żeby płacić kartą, trzeba mieć konto, za które bank może pobierać opłatę. Użytkowanie samej karty też może kosztować kilka złotych miesięcznie, choć zazwyczaj z płatności zwalnia przeprowadzenie kilku transakcji miesięcznie – w określonej kwocie (zwykle 200-500 zł) lub liczbie (zazwyczaj 5-6). Dodatkowe opłaty naliczane są za wypłacanie gotówki. Nie jest to regułą, bo zazwyczaj darmowe wypłaty obowiązują w bankomatach banku, do którego należy karta. W przypadku niektórych kont bezpłatnych jest kilka wypłat miesięcznie, w innych – wszystkie.
Sytuacja się komplikuje po przekroczeniu polskiej granicy. Tam – niestety – czyha więcej kosztowych pułapek. Słono może kosztować przewalutowanie, prowizja banku, spread, a nawet tzw. usługa DCC. Do tego koszty związane z korzystaniem z bankomatów: niekorzystny kurs, prowizje za wypłatę, opłaty pobierane przez operatora bankomatu… Trochę postraszyliśmy, a prawda jest taka, że mimo tego nie trzeba się bać płacenia kartą za granicą. Jeśli znasz zagrożenia, lepiej możesz przygotować się na to, by je ominąć.
Jaką kartę zabrać na wakacje, żeby nie przepłacić?
Należy zacząć od wyboru odpowiedniej karty. Jeśli zabierzesz ze sobą zwykłą kartę debetową, zapłacisz więcej o prowizje, przewalutowania i inne opłaty. Co zatem wybrać? Najlepiej mieć ze sobą kartę walutową powiązaną z rachunkiem walutowym. Jeśli jest ona przypięta do konta np. w euro, nie ponosisz kosztu przewalutowania. Z rachunku zniknie dokładnie tyle pieniędzy, ile widniało na paragonie w sklepie czy restauracji.
Nową generacją kart walutowych są tzw. karty wielowalutowe. Można połączyć je z subkontami walutowymi – najczęściej w euro, dolarach czy funtach, choć niektóre banki oferują nawet kilkanaście opcji. Efekt jest podobny, co przy płaceniu kartą walutową, tyle że masz w portfelu jeden plastik. Subkonta walutowe musisz wcześniej zasilić walutą.
Innym sposobem na to, żeby nie przepłacać, są tzw. karty bezspreadowe. To chyba najwygodniejszy sposób płacenia za granicą bez dodatkowych kosztów. W tym przypadku nie musisz mieć rachunków walutowych. Transakcja w euro, dolarach, funtach czy koronach przeliczana jest bezpośrednio na złotówki po dobrym kursie organizacji płatniczych. Są banki, w których do przeliczeń wykorzystuje się również kursy publikowane przez NBP.
Czym jest usługa DCC i dlaczego może wydrenować Twój portfel?
Inną pułapką może być usługa, która z pozoru ma pomóc, choć w rzeczywistości może sporo namieszać. Chodzi o DCC (to skrót z angielskiego Dynamic Currency Convertion) i polega na tym, że sklepowy terminal lub bankomat zaproponuje płatność w walucie karty.
Zaletą jest to, że od razu zobaczysz, jaką kwotą obciążony zostanie Twój rachunek. Problem w tym, że kursy w ramach DCC bywają bardzo niekorzystne i można zapłacić więcej, niż gdyby przewalutowania dokonywał bank. Jeśli więc płacisz kartą złotową, a terminal zaproponuje płatność w złotych, lepiej z tego zrezygnować i wybrać opcję w walucie kraju, w którym jesteś. A już na pewno z DCC nie należy korzystać, jeśli używasz karty walutowej.
Jak uniknąć wysokich opłat przy zagranicznym bankomacie?
Różne niespodzianki mogą czekać również przed zagranicznym bankomatem. Jeśli wypłacasz gotówkę kartą złotową, nie unikniesz kosztów przewalutowania i dodatkowej prowizji. Dlatego do zagranicznego bankomatu lepiej włożyć kartę walutową lub wielowalutową. Należy unikać wypłaty z bankomatów kartą kredytową, ponieważ taka transakcja jest traktowana jak transakcja gotówkowa. A to oznacza, że od kwoty wypłaty bank będzie naliczał odsetki – tracisz tzw. okres bezodsetkowy, który pozwala spłacić zadłużenie na karcie kilka tygodni później.
Przed wyjazdem sprawdź koniecznie, jakie opłaty za samą operację wypłaty z bankomatu pobiera Twój bank. Może to być 3-5% kwoty wypłaty, ale nie mniej niż 10 zł lub więcej. Uważaj też na komunikaty pojawiające się na ekranie bankomatu. Zwłaszcza w turystycznych miejscowościach popularne jest, że operator bankomatu dolicza swoją opłatę za skorzystanie z maszyny.
Czytaj też: Blokowanie karty na wakacjach